SPORT

KS Villa Verde Olesno nie pozwoliła się pokonać.

Wczorajsze spotkanie SBR Dojlidy Białystok – KS Villa Verde Olesno, na szczycie Lotto Superligi nie poszło po myśli białostoczan. Mimo zaciętej walki i licznych szansach na zdobycie punktów tenisiści z Dojlid ulegli rywalom 1:3.

Jeszcze przed meczem wiadomo było, że Villa Verde to jeden z najtrudniejszych rywali w lidze. Drużyna z Olesna zajmowała przed dzisiejszym spotkaniem trzecie miejsce w tabeli z bilansem 6 zwycięstw i 2 porażek. Do Białegostoku przyjechała w najsilniejszym składzie: Wang Zeng Yi, Taisei Matshushita oraz Yaroslav Zhmudenko. 

Pojedynek otwarcia między Wandżim a Patrykiem Chojnowskim nie należał do najbardziej widowiskowych, ale trzymał w napięciu do samego końca. Wandżi wygrał dość pewnie dwa pierwsze sety, ale Patrykowi udało się doprowadzić do remisu. O wyniku piątego seta zadecydowała złota piłka przy 5:5, która padła łupem zawodnika Olesna. 

Chwilę później znacznie bardziej efektowny pojedynek rozegrali Taisei Matsushita i Konstantinos Angelakis. Japończyk znakomicie odnajdywał się w grze na obronę i chociaż musiał włożyć w wiele punktów dużo pracy, to ostatecznie triumfował. Konstantinos miał znakomitą okazję doprowadzić do piątego seta przy wyniku 1:2 10:9, ale niestety nie udało mu się jej wykorzystać. 

Pierwszy punkt na konto Dojlid trafił za sprawą Asuki Machi, który pokonał 3:0 Yaroslava Zhmudenko. Była to zaledwie druga porażka Ukraińskiego zawodnika w tym sezonie – do Białegostoku przyjechał z bilansem 7 zwycięstw i 1 porażki. 

Kropkę nad i we wczorajszym spotkaniu postawił znakomicie dysponowany Taisei Matsushita, pokonując 3:0 Patryka Chojnowskiego. Japończyk grał bardzo agresywnie i przeważającą większość punktów wygrywał mocnym, obustronnym atakiem. 

„Ciężko oglądało mi się mecz. Asuka zagrał bardzo dobrze, do Angelakisa nie mam pretensji o porażkę. Najwięcej zależało dzisiaj od Patryka Chojnowskiego, który niestety po raz kolejny zagrał znacznie poniżej oczekiwań. Od rozpoczęcia sezonu ma problemy z odnalezieniem optymalnej formy, ale rozumiem, że 2024 był dla niego bardzo intensywnym rokiem z dużą ilością wydarzeń pozasportowych. Myślę, że w drugiej rundzie może zagrać znacznie lepiej. ” – komentuje menadżer klubu, Piotr Anchim. 

Po wczorajszej porażce SBR Dojlidy Białystok spadły na trzecie miejsce w tabeli Lotto Superligi. Przed nami jeszcze dwa spotkania do końca pierwszej rundy, z czego jeszcze jedno w Białymstoku – w najbliższy piątek o godzinie 18:00 zagramy z Olimpią Unią Grudziądz. 

Przypominamy o najważniejszym wydarzeniu tego sezonu – historycznym meczu 1/8 Ligi Mistrzów Tenisa Stołowego, który rozegrany zostanie w Białymstoku w niedzielę 15 grudnia o godzinie 16:00 przeciwko francuskiej drużynie GV Hennebont.

Mamy nadzieję, że kibice nie zawiodą i zawodnicy mogą liczyć gorący doping z ich strony!

Źródło informacji i fot.: UKS Dojlidy