Składy drużyn Lotto Superligi na nadchodzący sezon 2024/2025

Przed weekendem poznaliśmy oficjalne składy drużyn Lotto Superligi na nadchodzący sezon 2024/2025. Pod względem czystej siły zaskoczeń nie ma – wszystkie zespoły uzbroiły się po same zęby w zawodników światowej klasy, do czego z pewnością przyczyniła się rozszerzona do 4 drużyn strefa spadkowa. Jakie trendy widać po szybkiej analizie składów?

Jeśli chodzi o suche liczby, to w nadchodzącym sezonie na liście obejmującej 12 drużyn znalazło się 110 zawodników, z czego 52 Polaków. Wśród 58 zawodników zza granicy 30 stanowią Azjaci, a 29 Europejczycy. Najliczniejszą narodowością po Polakach są Japończycy, których na liście jest 13.

Pierwsza rzecz, która rzuca się w oczy to niemal całkowity brak tenisistów stołowych z Chin, którzy jeszcze parę lat temu byli najczęstszą narodowością kojarzoną ze wzmocnieniami z Azji. W tym sezonie tylko jedna drużyna zdecydowała się wpisać do składu zawodnika z Państwa Środka. Mowa o 23-letnim Su Zhi z Balty Gdańsk. Do spadku popularności Chińczyków w europejskich ligach w dużym stopniu przyczyniły się konieczność wyrabiania paszportów oraz spory wzrost oczekiwań finansowych.

Głośnych nazwisk w składach zdecydowanie nie brakuje. ZOOLeszcz Gwiazda Bydgoszcz przedłużyła kontrakt ze świeżo upieczonym wicemistrzem Olimpijskim, Szwedem Trulsem Moregardem. Do zespołu powrócił też Wong Chun Ting, który w latach 2016-2019 nie wypadł ani razu z pierwszej 10 na świecie. W Dekorglassie Działdowo zobaczymy po raz pierwszy Cho Daeseonga, drugą rakietę Korei Południowej. Villę Verde Olesno wzmocnił Japończyk Taisei Matsushita, który swoje dwa dotychczasowe sezony w superlidze zakończył z bilansem 15:3 oraz 19:3. Do Energi Manekina Toruń wraca niepokonany Japończyk Taimu Arinobu, który swój jedyny sezon w Polsce zakończył z bilansem 11:0. To tylko pojedyncze przykłady, ale światowej klasy zawodników mamy na liście naprawdę wielu.

„W mojej ocenie liga będzie w tym roku bardzo wyrównana i ciężko jest przewidzieć kto znajdzie się w pierwszej lub ostatniej czwórce. Presja związana z okrojeniem Lotto Superligi do 10 drużyn w sezonie 2025/2026 jest bardzo widoczna w składach. Sam w ostatniej chwili zdecydowałem się podpisać kontrakt z Włochem Bobocicą wiedząc, że warto mieć jeszcze jedno wzmocnienie w zanadrzu. Mimo wysokiego poziomu jestem nastawiony optymistycznie, mamy na ten sezon wysokie ambicje i nowych zawodników – stanowimy zagrożenie dla każdego” – komentuje menadżer klubu, Piotr Anchim.

Przypominamy, że Dojlidy rozpoczną w tym roku superligowe zmagania w październiku. Datę pierwszego meczu opublikujemy od razu po potwierdzeniu terminu przez drużynę przeciwną.