Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega, że we wtorek (16.07) czekają nas groźne zjawiska pogodowe. Dla naszego regionu przewidywane są burze z gradem i silny wiatr.
Ekstremalne upały i groźne zjawiska pogodowe, takie jak silny wiatr, gwałtowne burze z obfitymi opadami deszczu i gradu, chyba nigdy jeszcze nie były tak dotkliwe w naszym regionie jak w tym roku. Dzisiaj kolejny raz RCB wydało ostrzeżenie przed burzami z gradem i silnym wiatrem. Na szczęście kolejne trzy dni mają nam przynieść przynajmniej przejściową poprawę pogody z nieco już niższymi wskazaniami termometrów. Jednak to właśnie ochłodzenie w zetknięciu z masami gorącego powietrza, spowoduje, że dzisiejszy wieczór i noc może obfitować w gwałtowne burze i silne porywy wiatru, a także opady gradu.
Przypominamy, że mieszkańcy Białegostoku, w sytuacji kryzysowej mogą korzystać za pośrednictwem Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego (tel. 85 879 73 28 / 27) z czterech baz materiałowych z workami i piaskiem do zabezpieczenia przed zalaniem lub podtopieniem.
Bazy z materiałami są zlokalizowane w:
- Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 1 przy ul. Strażackiej 25,
- Szkole Podstawowej nr 37 przy ul. Jaworowej 8,
- Szkole Podstawowej nr 28 przy ul. Warmińskiej 55,
- Szkole Podstawowej nr 52 przy ul. Dojlidy Górne 48.
Nie lekceważmy tych ostrzeżeń i pamiętajmy, by w przypadku zbliżającej się burzy usunąć z balkonu wszystkie ruchome przedmioty, które mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia innych, zamknijmy okna i drzwi.
Kierowcy muszą też unikać parkowania aut pod:
- drzewami,
- konstrukcjami metalowymi typu stelaże do banerów, itp.,
- słupami energetycznymi.
Pamiętajmy też, żeby szczególnie w czasie tych upałów nawadniać organizm pijąc odpowiednią ilość płynów. Zalecenia żywieniowe są takie, żeby nie było to mniej niż 2 litry dziennie. Wszyscy którzy nie muszą, powinni też na czas upałów ograniczyć wychodzenie z domu w godzinach 11-15. To zalecenie jest kierowane szczególnie do dzieci i osób starszych.
Reagujmy, gdy zauważymy że, ktoś może potrzebować pomocy. W takiej sytuacji możemy dzwonić na numer alarmowy 112.
opr. i fot.: mm