Policjanci z białostockiego oddziału prewencji zatrzymali do kontroli volkswagena, do którego wsiadł 20-latek tuż po tym, jak ukradł torebkę. Jak się okazało, za kierownicą samochodu siedział 19-latek po alkoholu i z zakazem. Całą sytuację zauważył operator miejskiego monitoringu.
Policjanci z białostockiego oddziału prewencji zatrzymali 20-latka podejrzanego o kradzież torebki. Mężczyzna został zauważony przez operatora monitoringu miejskiego, gdy w centrum miasta zabrał pozostawioną chwilę wcześniej na murku torebkę. Złodziej następnie wsiadł do volkswagena i wraz z kierowcą odjechał. O całej sytuacji operator powiadomił policjantów. Opisywany samochód mundurowi zatrzymali kilka ulic dalej. Podejrzanym o kradzież okazał się 20-letni białostoczanin. W pojeździe policjanci znaleźli skradzioną torebkę w raz z zawartością między innymi dowodu osobistego i telefonu. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że kierowca volkswagena posiada zakaz prowadzenia pojazdów. Wstępne badanie alkomatem wykazało natomiast, że kierował on po użyciu alkoholu. 20-latek został zatrzymany i usłyszał już zarzut kradzieży, natomiast 19-latek odpowie za jazdę na zakazie i po alkoholu. Za kradzież i niestosowanie się do wyroku sądu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Tekst i fot.: KMP