W Białymstoku w dniach 5-8 maja odbyła się Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży w tenisie stołowym, inaczej zwana Mistrzostwami Polski Kadetów. Organizatorem imprezy był z polecenia Podlaskiej Federacji Sportu, UKS Dojlidy Białystok.
– W krótkim odstępie czasu zorganizowaliśmy wszystkie imprezy mistrzowskie w Polsce, jakie są możliwe. W Białymstoku rywalizowali juniorzy, seniorzy, młodzicy i młodzieżowcy. Teraz gościliśmy kadetów. Ciężka to była impreza, chyba najcięższa w organizacji ze wszystkich wymienionych, ale ostatecznie wszystko się udało i mam nadzieję, że uczestnicy wyjechali z Białegostoku z dobrymi wspomnieniami – mówi Piotr Anchim.
– Uważam, że podołaliśmy zadaniu jako organizator. Jeśli chodzi o jakieś wpadki, to mniejszą zaliczyliśmy jedynie podczas ceremonii otwarcia. Było sporo zamieszania w związku z oficjalnym protokołem. Ciężko mi się samemu oceniać, ale mam wrażenie, że większość uczestników podziela moją opinię. Na duży plus zasłużyli sędziowie, w szczególności Ci młodzi, którymi byli zawodnicy Dojlid i Ósemki Białystok, których chwalił sędzia główny zawodów – chwali członków składu sędziowskiego Anchim.
Podlasie reprezentowało 7 tenisistów: Karolina Hołda, Julia Bartkiewicz, Anna Pacelt (wszyscy UKS Dojlidy Białystok) i Oliwia Mieczkowska (AZS PWSiP Łomża) wśród kadetek, a także Michał Jurczuk, Patryk Chrzanowski (obaj Ósemka Białystok) oraz Karol Szeszko (UKS Białobrzegi) w turnieju kadetów.
– Co do naszych startów, to Dojlidy zajęły drugie miejsce w turnieju drużynowym dziewczyn. Dodatkowo Julia Bartkiewicz i Karolina Hołda wygrały turniej gry podwójnej kadetek. Karolina zajęła także trzecie miejsce w turnieju indywidualnym, pokonując wcześniej swoją koleżankę z debla, Julkę Bartkiewicz. W klasyfikacji wojewódzkiej zajęliśmy szóste miejsce. Przed rokiem wygraliśmy i w klasyfikacji drużynowej i wojewódzkiej, ale wówczas Alan Kulczycki i Michał Wandachowicz wygrali praktycznie wszystko, co mogli. Teraz jest nieco słabiej, ale mamy ciągłość w szkoleniu i stale rozwijamy naszych zawodników w oczekiwaniu na powołania selekcjonerów przed mistrzostwami Europy – podsumowuje szef Dojlid.
Źródło informacji i fot. : UKS Dojlidy
opr. pola