SPORT

Michalina Górska wróciła z medalem z Mistrzostw Polski Juniorów

– Wróciliśmy z jednym medalem, który wywalczyła Michalina Górska w parze z Olą Jarkowską, która aktualnie reprezentuje zespół Energa Manekin-Toruń, a wcześniej była naszą zawodniczką. Dziewczyny zdobyły brązowy medal w deblu – mówi Piotr Anchim, który wraz z liczną, bo aż dziesięcioosobową reprezentacją Dojlid ostatni weekend spędził w Gliwicach.

– W półfinale dziewczyny prowadziły z Wiktorią Wróbel i Iloną Sztwiertnią, późniejszymi mistrzyniami, 2:0. Miały swoje szanse, ale nie wykorzystały ich i przegrały. Podobną historię mieli chłopaki w „drużynówce” w składzie Kulczycki, Wandachowicz i Matkowski. Prowadzili w ćwierćfinale z Bogorią 2:0 i też nie dowieźli tego wyniku. Ostatecznie to Bogoria cieszyła się z mistrzostwa, a kto wie, jakby to się wszystko potoczyło, gdyby udało się utrzymać koncentrację? Może sami byliby mistrzami? – zastanawia się Anchim.

– Największym pechowcem był Alan Kulczycki, który dotarł do czterech ćwierćfinałów (w singla, w debla, w miksta i w drużynie), niestety wszystkie przegrał. Nie grał najlepiej podczas tych mistrzostw. Poza tym, nikt więcej z naszych zawodników nie wszedł do ósemki. Pokazaliśmy się ciekawie jako klub. Mieliśmy dwie drużyny juniorów i jedną juniorek. Pod względem frekwencji wyprzedził nas tylko Rzeszów – mówi menadżer białostockich Dojlid.

– Pozytywy są takie, że większość naszych tenisistów to pierwszoroczni juniorzy, którzy jeszcze mają czas na rozwój. W perspektywie roku, dwóch czy trzech, możemy mieć z nich jeszcze wiele pociechy. Można było zagrać lepiej, ale też taki jest sport. W tamtym roku nasi kadeci wygrywali wszystko, co się dało, teraz w juniorach trzeba było niejednokrotnie mierzyć się z trzy lata starszymi zawodnikami, co na tym etapie często jest przepaścią – wyjaśnia Anchim.

– Przed nami mistrzostwa Polski kadetów, trzy mecze w pierwszej lidze kobiet, gdzie gramy o utrzymanie. Na koniec maja mamy młodzieżowe mistrzostwa Polski. Będziemy we wszystkich tych imprezach walczyć o jak najkorzystniejsze rezultaty – dodaje na zakończenie szef Dojlid.

UKS Dojlidy Białystok
opr. pola