W świąteczny weekend białostoccy policjanci zatrzymali 6 nietrzeźwych kierowców. Niechlubny rekordzista to 31-letni białostoczanin, który usiadł za kierownicę volkswagena mając prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Mundurowi ustalili również, że mieszkaniec Białegostoku nie posiada uprawnień do kierowania.
Białostoccy policjanci w świąteczny weekend zatrzymali 6 kierowców, którzy zdecydowali się po alkoholu prowadzić samochód. Jeden z nich to 56-letni mieszkaniec Gródka. Mężczyzna wpadł w ręce białostockiej patrolówki wczoraj popołudniu w swojej miejscowości. Badanie alkomatem wykazało ponad promil alkoholu w jego organizmie. Jeszcze tego samego wieczoru tuż przed północą policjanci z drogówki na osiedlu Piasta zatrzymali 46-letnią białostoczankę. Funkcjonariusze wyczuli od niej alkohol a badanie alkomatem wykazało ponad ponad promil alkoholu w jej organizmie. Rekordzistą minionego weekendu okazał się 31-letni mieszkaniec Białegostoku. Mężczyzna wpadł w ręce mundurowych w centrum wczoraj po południu. Badanie alkomatem wykazało blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie 31-latka. Dodatkowo podczas sprawdzania w policyjnych systemach wyszło na jaw, że kierowca volkswagena nie posiada uprawnień do kierowania.
Pozostali kierowcy, którzy zdecydowali się usiąść za kierownicę po alkoholu mieli od pół promila do ponad promila alkoholu w organizmie. Wszyscy kierowcy, którzy posiadali prawa jazdy stracili je. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Tekst i fot.: KMP Białystok