Kolejni strażacy z Podlasia, wyruszyli na południe kraju. Dadzą wsparcie powodzianom i zmienią swoich kolegów, pracujących tam już od niedzieli.
Mieszkańcy południa Polski wciąż walczą z powodzią i jej skutkami. Wielu ludzi dobrej woli z całego kraju i zza granicy stara się ich wspierać. Największą pomoc okazują jednak strażacy, którzy w ten sposób spełniają jedną ze swoich misji, pomoc i ratunek w czasie klęsk żywiołowych. Strażacy z Podlasia są z powodzianami niemal od samego początku.
W piątek (20.09) o godzinie 2:00 w nocy, z placu KW PSP w Białymstoku, wyruszył autobus z kolejnymi już 39 strażakami z Podlasia, do pomocy powodzianom. Mają oni za zadanie odciążyć swoich kolegów, którzy na południu Polski już od niedzieli walczą bezpośrednio z powodzią lub pomagają usuwać jej skutki.
Wśród nich są strażacy przygotowani do pracy na koronach wałów (20 funkcjonariuszy stanowiący pluton wsparcia), którzy mogą wspierać tereny, przez które ciągle jeszcze przechodzi fala powodziowa. Pozostali to operatorzy specjalistycznego sprzętu, który służy do likwidacji skutków powodzi. Ci zapewne będą pracować na terenach gdzie najwyższa fala już minęła, woda opadła i najczęściej odsłoniła ogrom spustoszenia…
Strażacy z Podlasia po krótkiej odprawie z zastępcą Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej – mł. bryg. Łukaszem Chankowskim w Zambrowie, pojechali do pomocy w działaniach w województwie dolnośląskim i opolskim.