RodzinaStyl Życia

Czy 1 listopada na cmentarzach pamięta się jeszcze o zmarłych?

Przed nami uroczystość Wszystkich Świętych. Na cmentarzach i wokół coraz większy ruch. To czas który powinien być czasem zadumy i wspominania naszych bliskich zmarłych. Tylko czy to wszystko aby na pewno robimy z myślą o zmarłych ?

Cmentarze w pod koniec października i na początku listopada, jakkolwiek brzmi to paradoksalnie, ożywają. Coraz więcej ludzi się tam krząta. Robimy porządki na grobach naszych bliskich zmarłych, uprzątając jesienne liście, wymieniając znicze, wiązanki, a często całe pomniki. Firmy odpowiedzialne za wywóz śmieci, nie nadążają wręcz, z opróżnianiem pojemników. Dwa dni temu, będąc na Cmentarzu Farnym, widziałam ten ogrom śmieci w pojemniku i drugie albo trzecie tyle, obok pojemnika.

Wiele wyrzuconych zniczy w bardzo dobrym stanie (swoją drogą nie wiem gdzie się podział regał z półkami na zużyte znicze, który jak mi się wydaje kiedyś widziałam tuż przy wejściu na cmentarz?), całe wiązanki ze sztucznych kwiatów, które również można by jeszcze wykorzystać. Tylko czasami, zwykle jakieś starsze panie, podchodziły i nieśmiało, wyciągały z tej sterty śmieci jakiś znicz lub sztuczny kwiat, który z pewnością ozdobi czyjś grób i będzie się prezentował nie gorzej, od tego za który pod cmentarzem, często trzeba zapłacić całkiem pokaźną gotówkę.

Czy na cmentarzach pamięta się jeszcze o zmarłych?

Jak tu nie odnieść wrażenia, że coraz częściej nasi zmarli, odchodzą na plan dalszy. Dajemy się wkręcić w ten panujący powszechnie trend ścigania się i porównywania z innymi. Nie możemy przecież być „gorsi”, a wręcz przeciwnie, na odwiedzanych przez nas grobach powinniśmy postawić najdroższe znicze, i to koniecznie, w taki sposób, żeby inni to zauważyli. Nie wspomnę już o tym, że dla niektórych alejki cmentarne zamieniają się wręcz w swoisty wybieg dla modelek i modeli. Tak więc trzeba, oprócz zmiany wystroju nagrobka, wymienić też swoją garderobę, bo przecież nie możemy pokazać się drugi rok „z rzędu” w tym samym płaszczu, butach i z tą samą torebką… Panuje niemal powszechne przekonanie, że to „passe”.

To taka smutna refleksja, że rodzina i znajomi, przy grobie już nie spotykają się, żeby powspominać, tylko żeby się „zlustrować”…

tekst i fot.: mm