Podlaski Instytut Kultury zaprasza na EtnoNurty – warsztaty dla dzieci i młodzieży pt. „Żywa Woda. Baśnie na lirę i głos” oraz koncert w ramach projektu „Nowe szaty Świtezianki. Ballady i romanse 2022”. Wszystko w najbliższą sobotę 7 maja, w Spodkach PIK.
Warsztaty dla dzieci i młodzieży
Warsztaty to podróż do krainy tradycyjnych baśni z Polski, Ukrainy i Litwy opowiadanych i wyśpiewywanych z towarzystwem akordeonu i liry korbowej. W programie baśnie o „Turligroszku”, „Królowej węży” i „Żywej wodzie” ilustrowane pieśniami i muzyką. Uczestnicy będą brali aktywny udział w opowieściach, rozwiązując zagadki i śpiewając. Opowieści będą wzbogacone elementami warsztatów narracyjno-muzycznych. Będzie można wysłuchać opowieści o lirze korbowej, poznać tajemnicę jej budowy i zagrać na niej razem z Jackiem Hałasem.
Spotkanie odbędzie się:
- w Spodkach Podlaskiego Instytutu Kultury w Białymstoku przy ul. św. Rocha 14,
- w godz. 13:00-15:30
Warsztaty przeznaczone są dla rodzin z dziećmi (od 5 roku życia).
Koszt udziału w zajęciach to 30 zł za dziecko (opiekun nie płaci)
Wieczorny koncert w Spodkach
Z kolei wieczorny koncert, o godzinie 18.00, również w Spodkach, to współczesne wariacje wokół „Ballad i Romansów” Adama Mickiewicza. „Świtezianka” otwiera przejście do świata romantycznej ludowej wyobraźni. To poetycka wyprawa do krainy zjaw i rusałek, tych z pradawnych puszcz i jezior, i tych, które w nowych postaciach powracają do współczesnego miasta… Wstęp na koncert jest wolny.
Wystąpią:
- Jacek Hałas – śpiew, lira korbowa, akordeon, piszczałki, instrumenty perkusyjne;
- Olena Yeremienko – śpiew, nyckelharpa;
- Jarek Kaczmarek – głos, gitara;
- Mateusz Szemraj – cymbały, ud.
Wstęp wolny.
Koncert upamiętnia dwusetną rocznicę wydania „Ballad i romansów” Adama Mickiewicza i jest wspierany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Oba wydarzenia zostały przygotowane w ramach cyklu EtnoNurty, który prezentuje zespoły czerpiące z melodii tradycyjnych i folkowych, ale często łączące je z brzmieniami współczesnymi, jazzowymi czy klasycznymi.
Tekst i fot. PIK