WIADOMOŚCI

Łatwowiernie przekazała oszustowi ponad 100 tysięcy złotych

Oszust przedstawiający się za lekarza pracującego w Kaszmirze wykorzystał łatwowierność 67-letniej białostoczanki. Złapana w sieć jego kłamstw kobieta przekazała mu ponad 100 tysięcy złotych. Pieniądze, jakie mu przelewała pochodziły nawet z zaciąganych kredytów.

Do policjantów z białostockiej komendy zgłosiła się 67-letnia kobieta, która poinformowała, że prawdopodobnie padła ofiarą oszusta. Opowiedziała, że w październiku ubiegłego roku poznała za pośrednictwem internetu mężczyznę, który przedstawił się jako lekarz szwedzkiego pochodzenia pracujący w Kaszmirze.

Oszust z 67-latką pisał po polsku, tłumaczył jej, że używa translatora. W trakcie rozmów okazało się, że mają wiele wspólnych marzeń i pasji. Obiecywał kobiecie wspólne zagraniczne podróże. Pod koniec listopada poinformował 67-latkę, że wysłał jej paczkę z ważnymi dokumentami i złotem. Twierdził, że nikomu nie ufa tak, jak jej.

Po kilku tygodniach kobieta otrzymała wiadomość za pośrednictwem poczty elektronicznej, że nadana do niej paczka utonęła w morzu w okolicach Turcji i potrzebne są pieniądze żeby ją wyłowić. Po tej informacji 67-latka dokonała kilku przelewów.

Punktem zwrotnym była sylwestrowa noc, kiedy to podszywający się pod lekarza oszust powiadomił swoją ofiarę, że został postrzelony przez członków grupy terrorystycznej. Napisał jej też, że próbowano go porwać, ale został uratowany przez żołnierzy sił pokojowych. Wysłał nawet kobiecie zdjęcia ran postrzałowych. Chwilę później pojawiła sie prośba o kolejne pieniądze z uwagi na zablokowane konto mężczyzny w Kaszmirze.

67-latka słysząc obietnicę, że jej znajomy przyjedzie do Polski w styczniu i wszystko jej zwróci, dokonała kilku przelewów. Podczas prowadzonych rozmów białostoczanka była zapewniana o wielomilionowych oszczędnościach zgromadzonych na koncie w warszawskim banku. Kiedy padła kolejna prośba o pieniądze okazało się, że nie ma już ona oszczędności. Wtedy zaciągnęła kredyt by pomóc potrzebującemu pomocy przyjacielowi.

Po kilku tygodniach, kiedy to seniorka usłyszała kolejne prośby o pieniądze, zaczęła podejrzewać, że padła ofiara oszusta, a swoją historię opowiedziała policjantom. W sumie 67-letnia mieszkanka Białegostoku straciła ponad 100 tysięcy złotych.

KMP Białystok
fot. pixabay.com