Policjanci odzyskali dwa skradzione samochody. Do sprawy zatrzymano 35-latka i jego o 6 lat młodszego kolegę. Mężczyźni to mieszkańcy powiatu wyszkowskiego. W sobotę decyzją sądu trafili do aresztu, gdzie spędzą najbliższe 3 miesiące. Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
W miniony czwartek łomżyńscy policjanci zostali powiadomieni o kradzieży samochodu z jednego z parkingów w mieście. Łupem sprawców padło auto o wartości 20 tysięcy złotych. Łomżyńscy policjanci we współpracy z mundurowymi z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku szybko ustalili tożsamość mężczyzn mających związek z kradzieżą. Już następnego dnia dwóch podejrzanych wpadło w ręce policjantów na terenie powiatu wyszkowskiego. Funkcjonariusze odzyskali skradzione auto, które było zaparkowane pod jednym z moteli. Samochód miał już zmienioną tablicę rejestracyjną.
Policjanci odzyskali także inny samochód, skradziony w połowie stycznia z tej samej ulicy w Łomży. Wtedy łupem tych samych podejrzanych padło auto o wartości 28 tysięcy złotych. 29 i 35-latek trafili do policyjnego aresztu. Jeszcze tego samego dnia usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem dwóch samochodów. Dodatkowo 29-latek usłyszał zarzut posiadania narkotyków, ponieważ w trakcie przeszukania jego mieszkania funkcjonariusze znaleźli susz. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że jest to marihuana. W sobotę decyzją sądu mieszkańcy powiatu wyszkowskiego trafili do aresztu, gdzie spędzą najbliższe 3 miesiące.
Policjanci podkreślają, że sprawa ma charakter rozwojowy, nie wykluczają rozszerzenia zarzutów i kolejnych zatrzymań.
Zgodnie z kodeksem karnym za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności, a za posiadanie narkotyków ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii przewiduję karę do 3 lat.
Tekst i fot.: KMP Łomża